Chęć podobania się mężczyznom? A może dorównanie walorami aktorkom z teledysków puszczanych w MTV? Czasy się zmieniają – dziś króluje Instagram, a kanonem piękna stają się ćwiczące, umięśnione dziewczyny z idealnymi biustami. Publikując zdjęcia powiększonych piersi, można mieć nawet blisko 2 mln obserwujących! To właśnie ich zdjęcia są pokazywane za przykład w klinikach chirurgii plastycznej.
Instagramowe wyrocznie
Podczas analizowania blisko 40 profili na Instagramie okazało się, że najczęstszą grupą, która poddaje się operacji powiększenia piersi, są kobiety, które regularnie lub zawodowo ćwiczą. Zazwyczaj nie przyznają się oficjalnie do zabiegów, jednak liczba półnagich zdjęć i nieukrywanie swoich wdzięków mówią same za siebie. Nie muszą dodawać takich hasztagów jak #plasticsurgery, #breastimplant czy #breastsurgery – te są zazwyczaj używane tylko przez kliniki.
Po analizie instagramowych profili siedmiu kobiet w wieku od 20 do 30 lat, które dodają bardzo dużo półnagich zdjęć, mają powiększone biusty i uprawiają sport, okazało się, że liczba obserwujących jest imponująca – od 74,8 tys. do 1,9 mln! Dwie z siedmiu analizowanych kobiet opublikowały zdjęcia przed i po metamorfozie, pozostałe nie przyznają się oficjalnie, ale też nie starają się ukryć tego faktu i dumnie pokazują swoje wdzięki. Aż sześć z siedmiu instagramowiczek publikuje zdjęcia codziennie, a rekordzistką, jeśli chodzi o „biuściaste” zdjęcia, jest Jennifer Auada, która na 444 zdjęć aż na 200 pokazuje swoje piersi.
Przykładem instagramowiczki z naturalnym biustem może być Mathilde Goehler. Na 1819 zdjęć ponad 250 jest z biustem, a rekordowe – w stroju kąpielowym – zebrało aż 29 tys. polubień! To pokazuje, że to nie selfie jest najpopularniejszym rodzajem zdjęć, które gwarantuje dużo polubień, ale nagie, wysportowane ciało i wyeksponowany biust. Zdjęcia, na których są piersi, są bardziej popularne od zdjęć ubrań czy twarzy. Przeciętnie selfie twarzy ma od 13 tysięcy do 16 tysięcy polubień, a biustu i całej sylwetki od 18 do nawet 29 tys. polubień!
Odkryj się
Wiele współczesnych kobiet chce się wpisywać w trend bycia wysportowaną i fit, jednak intensywna praca powoduje, że nie jesteśmy w stanie mieć idealnych piersi. Wtedy z pomocą przychodzą operacje plastyczne i… Instagram. Cieszy jednak fakt, że znamy umiar:
– W moim szpitalu od 9 lat proponujemy i przekonujemy do naturalnych kształtów implantów, a w efekcie biustu. Cieszę się, że teraz panie chętniej stawiają na kształt niż rozmiar. To prawda, że podczas konsultacji pacjentki sięgają po smartfon i pokazują swój ideał na profilu jakiejś gwiazdy na Instagramie – mówi pani dr Anna Olender ze szpitala Chirurgii Plastycznej Dr Olender.
[PR]