Szczupła sylwetka, mobilizacja do pracy nad sobą, cały rok do sezonu bikini. To tylko jedne z kilku czynników, które sprawiają, że Polacy coraz chętniej zaczynają o siebie dbać właśnie na początku jesieni.
Najnowsze raporty dotyczące branży fitness mówią jasno – wartość klubów ciągle rośnie i to nie przez wzrost cen, a coraz większą liczbę miłośników ruchu. Według wspomnianego raportu, w całej Europie, do klubów fitness należy ponad 50 mln osób, a w ciągu kilku lat, ta liczba wzrośnie do 80 mln. Najwięcej klientów, przede wszystkim kobiet, decyzję o rozpoczęciu ćwiczeń podejmuje w styczniu. Widać jednak trend, w którym liczba osób, które chcą dbać o siebie wzrasta jeszcze wcześniej, bo już we wrześniu. Deszcz, wiatr i nieprzyjemna aura sprawiają, że chętniej z bieżni na dworze, przenosimy się na tę stacjonarną. To nie jedyny powód, dla którego wrzesień zaczyna być nazywany w branży fitness nowym styczniem.
– Rzeczywiście zauważamy taki trend – mówi Lidia Zamyłko, regional marketing manager klubu Holmes Place. – Odeszliśmy od tzw. sezonu bikini. Klientki wyjeżdżają na urlop praktycznie przez cały rok, stąd silniejsza potrzeba dbania o swoje ciało. Podobnie panowie – na początku jesieni mobilizacja jest najsilniejsza – dodaje.
Najważniejsze są nawyki
Powodów wzmożonego ruchu jesienią jest kilka. Początek września to okres, w którym mija wakacyjne rozprężenie i bardziej mobilizujemy się do pracy. Dodatkowo kończy się okres urlopowy. W trakcie wyjazdów pozwalamy sobie na więcej jeśli chodzi o nawyki żywieniowe, więc po urlopie staramy się powrócić do formy. – Nasi klubowicze zauważają, że najtrudniejsze w dbaniu o formę jest wyrobienie sobie zdrowych nawyków. Staramy się im pomóc, przygotowaliśmy nawet specjalny poradnik – mówi Lidia Zamyłko. – Na szczęście ludzi chcących o siebie zadbać jest coraz więcej. Wychodzimy im naprzeciw i organizujemy specjalne akcje uświadamiające. Na przykład we wrześniu ruszył program Better Than Yesterday, mający promować zdrowy styl życia. Każdy może spróbować i skorzystać z darmowego, dowolnego treningu. Bardzo często np. we wrocławskim klubie w OVO Wrocław wybierany jest Floatfit, czyli ćwiczenia, odbywające się na powierzchni wody – dodaje. Po zapisaniu się do programu, uczestnik może odebrać zaproszenie do klubu oraz dostaje szansę na wygranie treningu personalnego czy stałego członkostwa. Modne są nietypowe formy ćwiczeń takie jak wspomniany wcześniej Floatfit, czy Barre Workout inspirowany baletem, w którym zakochały się hollywoodzkie gwiazdy. Ostatnim trendem są treningi CXWORX, czyli intensywne ćwiczenia wzmacniające brzuch – od września dostępne pierwszy raz w Polsce, w warszawskim klubie Holmes Place.
Holmes Place to międzynarodowa sieć klubów fitness w standardzie premium. Działa od 1980 roku, ma 270 tys. klubowiczów korzystających z blisko 100 klubów w 9 krajach w Europie i na Bliskim Wschodzie. Holmes Place OVO Wrocław działa na kondygnacji -1 wielofunkcyjnego, futurystycznego kompleksu OVO Wrocław. Zajmuje powierzchnię blisko 1500 mkw. To pierwszy klub tej prestiżowej sieci na Dolnym Śląsku, a także jej pierwszy w Polsce klub ultra-premium.
[PR]